Pozytywne myślenie – na czym ono tak naprawdę polega?
Zanim odpowiem Ci na to pytanie zadam Ci kolejne:
Czy masz wykształcony w sobie nawyk myślenia o tym, że: wszystko u Ciebie znajduje się na dobrej drodze, że jesteś otoczony bogactwem dobra wszelkiego rodzaju i że wszechświat Ci sprzyja?
Założę się, że jeżeli Twoje myśli są skierowane na podobne tory, jak te podane wyżej, to w Twoim życiu wiedzie Ci się bardzo dobrze. I nawet, kiedy bywają ciężkie momenty doskonale sobie z nimi radzisz.
A może jesteś osobą, która bez ustanku powtarza: wiedziałam – zawsze właśnie mi musi się to przytrafić lub: nigdy nic mi się nie udaje lub: wszystko i tak nie ma sensu, z tego i tak nic nie będzie.
Powiem Ci pewien sekret: Im dłużej będziesz powtarzać powyższe zdania, tym więcej w Twoim życiu znajdzie się potwierdzeń o ich słuszności. Na własne życzenie wytwarzasz w sobie nawyk biedy i niespełnionych marzeń.
Lub, kiedy Twoje myśli nieustannie podsuwają Ci sformułowania użyte w pierwszym zdaniu tego artykułu, wtedy na własne życzenie wytwarzasz w sobie nawyk bogactwa.
Tak, jest to takie to proste!
A może niechcąco oszukujesz siebie nieprawidłowo używając tzw. „pozytywnego myślenia” i nieustannie mówiąc do siebie: „Jestem bardzo bogaty i zamożny” lub: „Mam masę klientów” lub „Mój biznes rozwija się świetnie” i równocześnie myślisz o swoich niezapłaconych rachunkach i długach w banku. A potem się dziwisz, że jest jeszcze gorzej. W tym wypadku naprawdę nie rozumiesz idei pozytywnego myślenia. Wcale nie polega ona na powtarzaniu sobie nieprawdziwych zdań, z nadzieją, że z czasem Twoja podświadomość to przyjmie za prawdę. Chodzi zupełnie coś innego.
Kiedy mówisz o bogactwie i równocześnie w tym samym czasie czujesz wewnętrzny sprzeciw oznacza to, że Twoja podświadomość nie jest przekonana o prawdziwości tej afirmacji, a raczej o kłamstwie przez nią wyrażanym. Dlatego w końcu powodzi Ci się coraz gorzej a nie lepiej.
Co w takim razie możesz zrobić w takiej sytuacji?
Po prostu wypisz wszystkie rzeczy jakie posiadasz. Także biżuterię oraz meble, wyjściowe ubrania itd…. Przecież każda z tych rzeczy posiada swoją wartość. Trzymasz większość z nich bo z pewnością są ci potrzebne. Czyli tak naprawdę jesteś w posiadaniu jakiegoś majątku. Czasem małego, czasem większego.
Jeżeli prowadzisz biznes wypisz wszystko co w nim posiadasz, zrób listę zadowolonych klientów, wypisz w oddzielnym miejscu wszystkie pozytywne listy i meile, które dostałeś w podziękowaniu za Twoje usługi.
Kiedy mówisz: jestem bogaty myśl o tym co już posiadasz, wzbudź w sobie uczucie prawdy, pewności że to już masz. Pomyśl o tym co wypisałeś na liście. Dzięki temu umocnisz swój majątek, uzyskasz większe poczucie bezpieczeństwa materialnego, a dzięki temu możliwe będzie pomnożenie twoich dóbr.
I zawsze stosuj w swoim życiu afirmacje, które nie budzą w Tobie wewnętrznego sprzeciwu. Np: „Z łatwością akceptuję moje nowe myśli na temat dobrobytu i pozwalam na zwiększenie się moich dochodów”.
Istnieje też pewien rodzaj afirmacji, który nie wzbudza sprzeciwu i różni się znacznie od typowego pozytywnego myślenia i typowych pozytywnych afirmacji. Ukierunkowuje on Twoją podświadomość na odczuwanie, myślenie w kierunku tego do czego dążysz bez wzbudzania w niej sprzeciwu.
Czy chciałabyś/chciałbyś wiedzieć jaki to rodzaj afirmacji?
Już w następnym artykule dowiesz się o nim. A nawet więcej. Właśnie przygotowuję nagranie kilkunastu afirmacji sformułowanych idealnie, by otworzyć Cię do Twojego bogactwa i do tego, byś zaczął/zaczęła przyjmować i zarabiać pieniądze z łatwością i lekkością.
Nagranie, które przygotowuję jest częścią mojego najnowszego Programu: „Odblokuj Swoje Bogactwo” . W następnym wpisie dostaniesz je w prezencie ode mnie. Gdyż przecież jesteś wspaniałym czytelnikiem/czytelniczką mojego bloga i zależy Ci na sobie i swoim rozwoju.
Ps. Podziel się proszę swoimi przemyśleniami na temat tego artykułu i napisz komentarz poniżej
Witam. Pani Basiu świetny artykuł i myślę, że wszystko się zgadza i pewnie i działa ale co zrobić jeśli problemy nas przerastają / głównie finansowe/. Myślę pozytywnie nawet powtarzam sobie afirmacje i już pojawia się uśmiech na twarzy i nagle telefon, że nie zapłacony rachunek za chwilę stwierdzasz, że nie ma pieniędzy na zapłacenie raty więc jak sobie poradzić z tymi myślami one stale są w głowie.
Faktycznie w telewizji oglądam tylko programy muzyczne, radio tylko muzyka, prasę tylko taką gdzie jest dużo krzyżówek. Informacji nie
nie słucham, żeby się nie dołować bo same tragedie, dramat i złe informacje. Dziesiątki książek o pozytywnym myśleniu, płyty. Są momenty, że coś pozytywnego się wydarzy ale to tylko moment i znowu wraca to co nie powinno. Jak nabrać nawyku, żeby stale myśleć pozytywnie i wytwarzać pozytywną energię. Kuszą różne reklamy, ogłoszenia i chciałoby się wybrać potrzebne rzeczy, a w tym samym momencie przychodzi myśl przecież nie masz pieniędzy, żeby wykupić potrzebne np szkolenie. I właśnie mam taki problem z myśleniem.
Z jednej strony rozum i intuicja mi mówią dasz radę, a za sekundę przychodzi myśl przecież finansowo nie dasz rady i tak wkoło. Co z tm robić ?
Dziękuję za komentarz. Częściowa odpowiedź znajduje się w tym artykule: http://odblokujswojebogactwo.pl/pozytywne-afirmacje/. Ponieważ jednak wiele osób ma podobny problem z pozytywnym myśleniem i osiąganiem przez to konkretnych rezultatów (Jak widać nawet w komentarzach) przygotuję osobny artykuł, w którym ustosunkuję się do każdego z tych komentarzy.
Cuda są na tym świećie,to akurat kieruje do Małgorzaty ,u mnie to śię sprawdziło i sprawdza.Dziękuje .
Super,dzięki bardzo,rewelacja Baśiu. PS: Też nie oglądam TV bo uważam to za robienie Ludzią wody z mózgu. kontrola .
Mnie też to interesuje ile czasu. Podobnie jak Fausto, nie oglądam TV, nie czytam gazet gdzie są same negatywne wiadomości. Czytam masy książek o pozytywnym myśleniu, słucham wykładów i nagrań. Także rozmawiam z ludźmi sukcesu. Ale oni nie mówią tak naprawdę jak osiągnęli sukces. Jakoś tak im się udało.
Znam też ludzi, którzy są biedni, nigdy nie osiągnęli żadnego sukcesu i nie narzekają, nie myślą negatywnie bo uważają, że tak już jest, pochodzą z biedniej rodziny i są biedni. W sumie są szczęśliwi bo wiążą koniec z końcem.
Problem jest wtedy gdy ktoś chce czegoś więcej i nie udaje mu się tego osiągnąć.
Np. wykorzystanie swoich zdolności – ktoś ma duży talent do czegoś, ale inni też mają taki talent, ponadto jest to talent do rzeczy mało przydatnych na rynku. Czyli chcesz robić to co lubisz i masz do tego duże zdolności, ale nie możesz bo w tej dziedzinie setki ludzi bije się o nędzne ochłapy. Czy w takim przypadku pozytywne afirmacje mają jakikolwiek sens? Jeśli w dziedzinie w której mam duże zdolności, podaż 100-krotnie przewyższa popyt, co zrobić: porzucić to czy myśleć pozytywnie i wierzyć że zdarzy się cud?
Moze powtarzanie afirmacji spowoduje że zdarzy się cud. Ale tu też nie wiadomo jak bo każdy specjalista w tej dziedzinie mówi co innego. Jedni mówią, że trzeba poprawnie zbudować afirmację, a jak ja złe zbudujże to jeszcze sobie zaszkodzisz. Jedni mowią, ze trzeba powtarzać 1000 razy dziennie, inni że tylko 5 minut. Ktoś kto twierdzi, że zna się na rzeczy, poda ci dobrą afirmację. Inny mówi, że ta afirmacja to bzdura, mów inną.
Już nie wystarczy żeby afirmacja nie zawierała słowa nie, miała brzmienie pozytywne i była w czasie teraźniejszym. Jeszcze jest kwestia czy ma zawierać stwierdzenia że coś już jest czy cały czas się dzieje. I masa innych trudności.
Dziękuję za komentarz. Częściowa odpowiedź znajduje się w tym artykule: http://odblokujswojebogactwo.pl/pozytywne-afirmacje/. Ponieważ jednak wiele osób ma podobny problem z pozytywnym myśleniem i osiąganiem przez to konkretnych rezultatów (Jak widać nawet w komentarzach) przygotuję osobny artykuł, w którym ustosunkuję się do każdego z tych komentarzy.
No dobra, nie mi Pani wytłumaczy jak długo trzeba myśleć pozytywnie żeby się coś zaczęło zmieniać,
w książkach różnie podają że od 3-6 tygodni, ja jak się zetknąłem z książkami na temat pozytywnego myślenia, rok czasu myślałem pozytywnie, nie słuchałem radia nie oglądałem telewizji i nic wręcz przeciwnie, może gdyby tak chociaż mały promyk, pomimo tego motywowałem się i w dalszym ciągu pracowałem nad sobą, czytałem,słuchałem kaset, dużo rozmawiałem z ludźmi sukcesu, jeździłem na seminaria, uczęszczałem na kursy, i tak przez 10 lat, i nie dostałem tej najmniejszej iskierki,o mały włos przez to byłbym stracił swoich najbliższych.
Może gdyby była ta iskierka, a tak nic
Dziękuję za komentarz. Częściowa odpowiedź znajduje się w tym artykule:
http://odblokujswojebogactwo.pl/pozytywne-afirmacje/
Ponieważ jednak wiele osób ma podobny problem z pozytywnym myśleniem i osiąganiem przez to konkretnych rezultatów (Jak widać nawet w komentarzach) przygotuję osobny artykuł, w którym ustosunkuję się do każdego z tych komentarzy.
Bardzo dobry artykuł, dokładnie wyjaśnione, szczególnie tam gdzie wypisujemy. Raczej należę do osób pozytywnie nastawionych – ale gdzieś tam czai się lekka obawa. Pozdrawiam cieplutko. Halinka